niedziela, 20 grudnia 2020

Świąteczny Powrót Batmana na konsolę PEGASUS! :)





 Żeby świątecznego klimatu stało się zadość, postanowiłem na ten wyjątkowy czas przypomnieć jeszcze jedną klimatyczną produkcję, która wraz z duchem Świąt Bożego Narodzenia zabierze was w nostalgiczną podróż prosto w sam odmęt pamiętnych lat 90-tych. Tym razem nie spodziewajcie się tu wiecznie samego Kevina, który w ostatnie Święta prawie uraczył mnie trwałym urazem głowy, bowiem drałując prosto z pochmurnego miasta Gotham, powrócił na Rolkę Wspomnień, nie kto inny jak sam Mroczny Rycerz, Batman! Z pewnością wielu spośród was tytuł ''Batman Returns'' kojarzyć będzie głównie z filmowej adaptacji, którą w latach 90-tych telewizja polska raczyła nas ochoczo w świąteczno-sylwestrowe wieczory, jednak pewnikiem znajdą się tu i starzy wyjadacze gier video, którzy szczęśliwie zakosztowali Powrótu Batmana również na konsoli Pegasus. Z tytułem zetknąłem się po raz pierwszy gdzieś pomiędzy 1992 a 1994 rokiem, kiedy to fala popularności słynnego Gacka w Polsce, zaczęła sięgać zenitu, zalewając rodzimy rynek szeroką falą gumowych figurek, gier, komiksów oraz innych fantów grubo przysmarowanych bat-podobizną. Tak jak i filmowa ekranizacja Tima Burtona, sama gra video również bardzo przypadła mi do gustu, serwując mi na sam początek starcie Batmana z oprychami mrocznych ulic i zaułków. Wówczas będąc wielkim fanem gier Beat'em Up czyli potocznie mówiąc ''Bijatyk Chodzonych'', Batman Returns już u startu przypominał mi styl rozgrywki moich ukochanych Żółwi Ninja, Final Fight czy też Golden Axe, pochłaniając mnie lotem błyskawicy na bardzo długie godziny. 


Historia gry rozpoczyna się z chwilą przygotowań mieszkańców Gotham do świąt Bożego Narodzenia, jednak świąteczny nastrój szybko mija wraz z pojawieniem się na ulicach miasta złowrogiego gangu cyrkowców, należących do arcy-łotra Pingwina. Na domiar złego wyrachowany multimilioner Max Shreck, postanawia połączyć siły z obłąkanym szefem podziemnego świata, aby skompromitować i raz na zawsze zniszczyć Batmana. Tymczasem na scenie pojawia się również zwinna i tajemnicza Kobieta-Kot, która zdaje się mieć także w tej kwestii coś do powiedzenia. Batman nie czekając, aż grono jego oponentów powiększy się o jednego czubka więcej, czym prędzej wyrusza na miasto wymierzyć sprawiedliwość, przywracając tym samym spokój i harmonie Świąt Bożego Narodzenia.  

Warto zaznaczyć, że całość przedstawionej historii, domykały zgrabnie wykonane w całej grze cut-scenki, które jak na prosty 8-bitowy system, wyglądają po dziś dzień niezwykle imponująco. Do walki z gangusami obłąkanego Pingwina, Batman będzie miał do dyspozycji szeroką gamę wyposażenia oraz niewyobrażalne umiejętności walki wręcz, obejmujące kilka ciosów specjalnych rodem z taekwondo. Chociaż tytuł pierwotnie został wydany na oryginalną konsolę Nintendo, doczekał się również wielu reedycji na tak znamienne systemy jak SNES, SEGA MEGA DRIVE, GAME GEAR, SEGA CD, AMIGA a także MS-DOS. Myślę, że Batman Returns to tytuł zarówno niepowtarzalny, jak i też obowiązkowy, na płaszczyźnie której każdy prawdziwy fan Batmana oraz samej konsoli Pegasus, odnajdzie dla siebie coś specjalnego w ten wyjątkowy i magiczny czas Świąt Bożego Narodzenia.

No to jak moi przyjaciele? Kto chce zostać Batmanem w tegoroczne Święta? :)

Mrrauuu! :-)

Udanego dnia!

Keeper

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz