sobota, 20 maja 2023

 WOJOWNICZE ŻÓŁWIE NINJA W KIOSKOWYM WYDANIU CZ. 7 : TORTOISE RIDER! :)




    Halo, halo! Są tu jacyś fani motoryzacji? Myślę, że z całą pewnością! A co byście powiedzieli na fuzję rajdowego motocyklisty z figurką Wojowniczych Żółwi Ninja? Ot prosta w swym designu zabawka, przedstawiająca, jak sądząc po czerwonych bandanach, Raphaella dosiadającego obklejony krzykliwymi naklejkami, zielony moto-ścigacz. Można by powiedzieć, że zabawka jakich wiele na ówczesnym rynku zbytu wczesnych lat 90-tych. Jej zjawisko jednak jest nieco bardziej złożone, gdyż Rapha dosiadającego motor mogliśmy również podziwiać w mało popularnym, aczkolwiek lubianym przez dzieci, aktorskim serialu pt: Wojownicze Żółwie Ninja: Następna Mutacja z 1997 roku! Czyżby twórcy serialu inspirowali się właśnie tą prostą zabawką ''Motocyklisty Rapha'', a może też producent owej zabawki, zajrzał w głąb przyszłości i ujrzał serial z motywem ścigacza ninja? Czysty obłęd prawda? 

   Otóż wcale nie! :) Jak zwykle się zgrywam, a sam motyw motorów i ścigaczy w uniwersum zabawek był równie popularny w latach 90-tych co ninja, mutanci oraz cyborgi we własnej osobie. Aczkolwiek fajnie by było gdyby ta legendarna zabawka była owiana taką właśnie nutką mistycyzmu. A może tak właśnie i jest? Kto to wie.

Warto wspomnieć, że motyw motocyklowych Żółwi Ninja pojawił się również w słynnej kreskówce TMNT Freda Wolfa z 1987 roku, gdzie z kolei Żółwie sporadycznie używały swojego motocyklu i nie można wcale orzec, żeby był to dla nich chleb powszedni, tak jak dla Rapha z Następnej Mutacji, który niemal co wieczór wyruszał swoim motocyklem na misję wojowników ninja.


Raph dosiadający motocykl w serialu TMNT: Następna Mutacja


    Zabawka ''Rapha Motocyklisty'' miała swój mały debiut gdzieś pomiędzy 1989 a 1992 rokiem. Był to czas w którym miejscowe odpusty i sklepy papierniczo-zabawkarskie wręcz pęczniały od nawału tego typu osobliwości. Motocyklowe ścigacze miały dość agresywny i dziki sznyt, przez co często-gęsto idealnie komponowały się z przeróżnymi wojownikami ninja, cyborgami i innym badziewiem z karabinem w łapie.


Wojownicy Ninja i motocykle; idealne połączenie zabawek lat 90-tych! :)


Raph Motocyklista czyli niezrównany Tortoise Rider! :))


    Sama figurka Żółwia Ninja dołączona do ścigacza była całkowicie osobnym oraz co więcej ruchomym elementem, jednak żeby go odczepić, trzeba było się liczyć z urwaniem przy okazji kierownicy motoru. Kto tego próbował za dzieciaka, tak jak ja, ten wie o czym mówię! :) Figurka Turtlesa prezentowała się naprawdę ciekawie, wyglądając niczym miniaturka większych figurek dostępnych w sklepach. Motocyklowy Raph posiadał tylko dwa punkty artykulacji, w ramionach i nogach złączonych razem ośką, przechodzącą przez korpus figurki. Z kolei zielony ścigacz, oblepiony z każdej stron naklejkami z motywem TMNT, sam w sobie również wyglądał bardzo przyzwoicie, a co więcej posiadał aż dwa, kultowe  już dzisiaj gimmicki. Motor w tylnym kole miał napęd na tzw. ''rozpęd'', gdzie nie omieszkano wmontować również kawałka krzesiwa, które sypało iskrami z podwozia ścigacza za każdym razem gdy rozpędzaliśmy jego tylne koło. Miało to na celu zabłysnąć efektem tlących się płomieni z dyszy silnika, nikłym bo nikłym, ale w oczach dziecka lat 90-tych, w tym i moich, wypadało to mega efekciarsko! :)




    Niewiele wiadomo dzisiaj o samym producencie tej zabawki, z racji braku jakiejkolwiek sygnatury poza oznaczeniem Made in China na tekturce blistra, jednak idąc tropem loga opakowania oraz naklejki na ścigaczu podpisanych jako ''TORTOISE RIDER'', co po naszemu z języka angielskiego oznacza tyle co  ''żółwi jeździec'', można wydedukować, że jest to kolejna zabawka chińskiej produkcji dedykowana na rynek amerykańsko-europejski, który wówczas mocno prosperował w tego typu bootlegi Żółwi Ninja. Co lepsze nasz tajemniczy producent, obawiając się turbo-bana ze strony stróżów praw autorskich, chytrze zmienił klasyczną nazwę z Turtles na Tortoise, będącej angielskim określeniem rodziny żółwi lądowych, aby oczywiście nikt się też nie domyślił podobieństw względem Żółwi Ninja :)) Być może naiwne, ale skuteczne, bowiem ten proceder przez lata był stosowany, prawdopodobnie przez tego samego producenta,  przy wielu innych figurkach i zabawkach Żółwi Ninja z serii Made in China. Figurka wraz z motorem była fabrycznie zapakowana, jak już wspomniałem w blister z dość ładną jak na standardy bootlegów grafiką, przedstawiającą dwa Żółwie Ninja pędzących w nieznane na motorze, hen przed siebie. 

Blister z zabawką TORTOISE RIDER :)


W latach 90-tych tego typu naklejki na zabawkach to był hit! :)

Po raz pierwszy z tą, a jakże zjawiskową zabawką zetknąłem się gdzieś w 1991 roku, kiedy to moja starsza siostra wypatrzywszy ją swoim bystrym wzrokiem na półce w miejscowym sklepiku z zabawkami, wspaniałomyślnie postanowiła mi ją kupić! :) To był po prostu kolejny wesoły dzień lata w ciepłych promieniach lipcowego słońca, ale dla mnie, kiedy moja kochana siostra wręczyła mi owe nadprzyrodzone zjawisko do rąk, stał się zdecydowanie jeszcze lepszy!  Dla wielu ludzi ta zabawka pewnie trąci już dzisiaj myszką, jednak dla mnie po dziś dzień zostanie zapamiętana jako pełen wspomnień magiczny artefakt z odmętów mojego dzieciństwa. 



A wy jak wspominacie Tortoise Rider sypiącego z podwozia iskrami? :) 
COWABUNGA!
Keeper

6 komentarzy:

  1. Nie jestem fanką motoryzacji, chyba że chodzi o zabawkowe cuda motoryzacji - te lubię. Piękne wspomnienia z dzieciństwa i... kochana siostra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo Iga! :D Podoba mi się raptem kilka motocykli i samochodów z lat 60-80, ale nie jestem fanem szeroko pojętej dziedziny motoryzacji. Natomiast jeśli chodzi o stare zabawki połączone z motorem, deskorolką lub nawet rowerem to jak najbardziej jestem za! :D

      Bardzo dziękuję Iguś, zgadza się takie wspomnienia zawsze są najlepsze, a siostra zawsze o mnie dbała kupując mi bez przerwy jakieś komiksy lub figurki prosto z kiosku Ruchu - chciałbym móc wrócić do tych czasów i zostać tam na stałe z dala od obecnych problemów i trosk :) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. :) Może to też taki ukłon w stronę japońskich seriali Kamen Rider, co miał swoje dwie amerykańskie adaptacje, Masked Rider i Kamen Rider: Dragon Knight, ta pierwsza tylko była u nas emitowana telewizji jako Gwiezdny Rycerz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, że tak było jak mówisz Adam, Kamen Rider był swego czasu bardzo popularny, zarówno na dalekim wschodzie, jak i zachodzie :) Wtedy sporo zabawek chińskiej produkcji było produkowanych właśnie na motorze, rowerach, deskorolkach itp pojazdach :D Więc faktycznie owe połączenie motocykla z TMNT mogło być naturalnie czystą inspiracją Kamen Rider bazując na popularności zmotoryzowanej cykady. Dzięki za trafną uwagę :)

      Serial naturalnie oglądałem, o ile dobrze pamiętam, emitowała go u nas stacja Fox Kids, tak samo jak VR Troopers oraz Żółwie Ninja: Następna Mutacja - to były czasy! :D

      Usuń
  3. xsrartxsagtxfxgvgvc ghxcgcgbcvayhvgxzssdvhcgasash ggxcytsayxcyssdtsatdsauzh cdshsgshsyh sdgsahgsdh
    ddffchshdcschbdgdxgdshycs sghgsh gsgdcg hsdhdhv

    OdpowiedzUsuń
  4. dgtdsgdsxgxgxdbgdhcgxghc gshxhcshxcgsh
    sdfdfxhgsdgxgcg xdcgsdgsxdgsddgsxzsdhgc
    sdsydstgdsgsdgxcvsg sgdgcsgcxgsg sddgssg
    ssdsdshdhdsh hsgdswsahc sdsyhdsdsgsagtd

    OdpowiedzUsuń