sobota, 27 sierpnia 2016

168 in1 - Najlepsza składanka..




W nowym wpisie chciałbym wam przedstawić kultowy piracki kartridż 168 in 1 na konsolę Pegasus, który w latach 90 był musem dla każdego gracza gdyż to właśnie od tej ''dyskietki'' najczęściej zaczynało się przygodę z tą znamienną konsolą, jaką jest bez wątpienia Pegasus. 





Każdy kto miał w domu Pegasusa na początku lat 90 nawet dzisiaj zapytany odpowie bez namysłu, że ''168 in 1'' był najbardziej popularny w szeregu innych kartridżów. Składanka była dodawana najczęściej do kompletu z konsolą MT-777DX a z czasem można było ją dostać w sklepach elektronicznych a także na bazarach. Był to solidny kartridż którego obudowa była gruba i twarda, zaś płytka PCB zapełniona po brzegi układami scalonymi. Producenci widać starali się by kartridż był wykonany w wysokiej jakości i przyciągał ludzi do kupna konsol oferując na jednej kasecie dużą ilość gier w cenie jednej; w niektórych rejonach zapewne kaseta reklamowała Pegsusa tak jak Tekken reklamował PSXa. Obudowa na początku była w przyjaznym dla oka kolorze fioletowym, później pojawiały się reedycje kartridża, różniących się kolorem i kształtem obudowy a z czasem także pojawiła się podróbka ''168 in 1'' do której dodano parę innych gier. Na labelu były miniaturki okładek wybranych gier, które między innymi znajdowały się na karcie. Nad obrazkami widniał napis ''168 in 1'' a obok napis ''high quality'' o czym wspomniałem wcześniej, producenci kartridża zapewniali nas o wysokiej jakości już na labelu a także go reklamowali grą Contra, która była pożądana w tamtych czasach i była najbardziej popularną grą zaraz obok Super Mario Bros (napis Contra widniał na labelu a także po uruchomieniu konsoli ze 168 in 1 witało nas duże logo CONTRA z Bóg wie czemu przygrywającą muzyczką z gry Booby Kids, niemniej bardzo ona pasowała i nie drażniła uszu). Kartridż miał także label z tyłu obudowy, na którym widniał mikroskopijnym drukiem cały spis gier jakie zawierała składanka; później takie labele pojawiały się na innych składankach, które zawierały kilkadziesiąt gier i więcej, był to niewątpliwie wielki plus dla graczy gdyż mogli sprawdzić jakie gry zawierają składanki bez kupowania ich w ciemno. No właśnie? A co zawierała nasza 168 in 1?

ZAWARTOŚĆ 168 in 1
                                 
                         

Jak sama nazwa wskazuje na kartridżu mieści się 168 gier, co jest oczywiście haniebnym kłamstwem panów Piratów którzy zajmowali się elektroniką karta :). Tak naprawdę składanka zawiera 34 gry a reszta to tzw ''zapychacze'' czyli różne warianty tych samych tytułów które zostały zhakowane w najróżniejszy sposób np: mamy dostęp do różnych plansz wybranych gier, możemy też ustawiać ilość żyć a postacie i lokacje różnią się wyglądem od oryginałów. Jak widać elektronicy zrobili wszystko by uatrakcyjnić nam zabawę a także postarali się by w jakiś sensowny sposób zapełnić wolne miejsce, do dzisiaj zastanawiam się czemu nie wgrali innych ciekawych gier zamiast tych hacków, może za mało wykradli ROM'ów? ;))).
A oto i lista 34 oryginalnych pozycji znajdujących się na 168 in 1:

1.Contra
2.Super Mario Bros
3.Mario Bros
4.BomberMan
5.PAC-MAN
6.Lode Runner
7.Baloon Fight
8.Pinball
9.Arkanoid
10.Tetris
11.Tetris 2
12.Warpman
13.Baseball
14.Galaxian
15.Galaza
16.Macross
17.Star Force
18.Popeye
19.Donkey Kong
20.Donkey Kong 3
21.Binary Land
22.Antarctic adventure
23.Ice Climber
24.Mappy
25.Battle City
26.Urabn Champion
27,Duck Hunt
28.Hogans Alley
29.Wild Gunman
30.Pooyan
31.Sky Destroy
32.F1 Race
33.Chack'n Pop
34.Field Combat

Myślę, że 34 gry (w większości dobre klasyczne tytuły) na składance 168 in 1 to bardzo dobry wynik, bo w historii pirackiego Pegasusa bywały pozbawione wdzięku składanki oznaczone jako ''9999999 in 1'' jednak tak naprawdę mieściły w sobie zaledwie kilka mizernych gier.
Uważam, że składanka 168 in 1 zasługuje na pamięć i szacunek bo dzięki niej w latach 90 nasze dorastanie w towarzystwie Pegasusa nie było takie nudne, bo grało się na konsoli z cała rodziną, z tatą, mamą, siostrą, bratem a nawet babcią nie wspominając już o kolegach bo na
podwórku najczęstyszym tematem rozmów były właśnie owe gry. Tego typu rozrywka zbliżała do siebie ludzi i pozwolała na chwilę relaksu w niedzielne popułdnie ;) Kto by pomyślał, że zręczni masjterkowicze z azji sprawią, że na polskich smutnych buziach dzieci znów zagości uśmiech i radość. :)

Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz