HEROES OF MIGHT & MAGIC: A Strategic Quest (1995) -
Czyli baśniowa gra komputerowa mojego dzieciństwa!
Producenci gier PC już u progu lat 90-tych raczyli nas diamentami swoich wydawnictw, pośród których każdy z nas, wedle gustów i upodobania, mógł znaleźć coś dla siebie wyjątkowego. Gry takie jak seria Doom, Tomb Raider, Warcraft, Diablo, Rayman, Blood, Hexen, Worms, Quake czy nawet Dungeon Keeper na stałe zapisały się w historii gier PC jako kultowe, stanowiąc po dziś dzień świetny temat do rozmów oraz dyskusji. Jednak gra, która sprawiła, że zwyczajnie nie mogłem wówczas odejść od komputera to jedyny w swoim rodzaju Heroes of Might & Magic: A Strategic Quest. Pierwsza część kultowych Heroesów została wydana w 1995 roku przez słynne The 3DO Company, rozprowadzana w Polsce za sprawą CD Projekt. Gra oferowała dość prostą, aczkolwiek bardzo wciągającą i podzieloną na tury rozgrywkę, której realia zostały osadzone w uniwersum baśniowego fantasy. Naszym zadaniem była rozbudowa jednego z czterech zamków królestw rycerzy, barbarzyńców, czarodziejek lub czarnoksiężników, tworząc potężne armie, nieodzowne wobec eksploracji mapy, obrony zamków oraz podboju wrogich królestw. W grze przyjmowaliśmy rolę bohaterów, zwanych potocznie przez graczy ''Herosami'' z których pomocą prowadziliśmy nasze armie do boju i przyszłego zwycięstwa.
Kukuryku mój Ty ognisty koguciku!! :)) |
Żryj krasnoludzką stal, purpurowa pokrako! :)) |
Kilka słów o fabule:
Głównym celem kampanii jest podbicie, a jakże mlekiem i miodem płynącej, magicznej krainy Enroth. O ten niezwykle strategiczny i kluczowy punkt władzy nad całym światem, będzie zmagać się czworo władców, którzy w bitwie o główny tron nie będą przebierać w środkach, mając do dyspozycji potężne armie, fortyfikacje, herosów oraz magie.
Lord Ironfist - Dowodzi królestwem Rycerzy, których głównym atutem jest obrona. Herosi pod jego sztandarem, zwiększają morale armii o 1 punkt.
Lord Slayer - Dowodzi królestwem Barbarzyńców, których głównym atutem jest atak. Herosi pod jego sztandarem mają bonus do braku kar na punkty ruchu podczas poruszania się po trudnym terenie, takim jak bagna, śnieg i pustynia.
Królowa Lamanda - Dowodzi królestwem Czarodziejek, których głównym atutem jest wiedza. Herosi pod jej sztandarem mają dwukrotnie zwiększoną ilość punktów ruchu podczas pływania statkiem.
Lord Alamar - Dowodzi królestwem Czarnoksiężników, których głównym atutem jest moc zaklęć. Herosi pod jego sztandarem mają zwiększony promień widzenia na mapie przygody. Jako jedyny pośród władców ma do dyspozycji przydział rekrutacyjny Smoków, które są najmocniejszą jednostką w całej grze, co czyni jego królestwo z tego i wielu innych powodów, najsilniejszym.
Trzeba też nadmienić, że w samej rozgrywce fabuła została przekazana dość szczątkowo i nie wiele możemy dowiedzieć się o historii przedstawionego uniwersum, aczkolwiek jeżeli w latach 90-tych ktoś z was był szczęśliwym posiadaczem oryginalnej gry i znał dość dobrze język angielski, mógł zasięgnąć całkiem sporej wiedzy z instrukcji zwartej w pudełku z grą. Natomiast Ci z was, którzy tak jak ja należeli do zwykłych śmiertelników i posiadali wówczas tylko ruskie tłoki czy inne pirackie wydania z giełdy, cieszyli się po prostu samą rozgrywką, dobrze się bawiąc przy losowych mapach baśniowego świata.
Trzeba też nadmienić, że w samej rozgrywce fabuła została przekazana dość szczątkowo i nie wiele możemy dowiedzieć się o historii przedstawionego uniwersum, aczkolwiek jeżeli w latach 90-tych ktoś z was był szczęśliwym posiadaczem oryginalnej gry i znał dość dobrze język angielski, mógł zasięgnąć całkiem sporej wiedzy z instrukcji zwartej w pudełku z grą. Natomiast Ci z was, którzy tak jak ja należeli do zwykłych śmiertelników i posiadali wówczas tylko ruskie tłoki czy inne pirackie wydania z giełdy, cieszyli się po prostu samą rozgrywką, dobrze się bawiąc przy losowych mapach baśniowego świata.
Heroes of Might & Magic jako bez wątpienia miodny tytuł, doczekał się w swej karierze również wielu atrakcyjnych dla oka kontynuacji, wzbogacone o nowe elementy rozgrywki oraz wyzwania dla graczy. Chociaż pierwsza część Heroesów uchodzi dzisiaj za nieco archaiczną w swoim wydaniu już produkcję, to jednak dla mnie dzięki swej pełnej kolorytu oprawie oraz znamiennej grywalności, już na zawsze pozostanie w ścisłej czołówce ulubionych gier z lat 90-tych. A wy jak wspominacie waśnie baśni, Majtki z Magii Heromagii? :))
Dobrego dnia!
Keeper :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz