Czas na seans: Robotix (Skallor - Planeta Robotów).
Historia ''Robotixa'' rozpoczyna się z chwilą gdy na wymarłej planecie Skallor awaryjnie ląduje statek pilotowany przez ludzi, którzy ledwo stawiając nogi na nowo poznanej planecie, stają się świadkami morderczej walki potężnych robotów, przypominających potwory niczym z sennego koszmaru. Część ludzi szybko decyduje się pomóc jednej z walczących stron, wybierając pokojowo nastawionych Protectonów, by wspólnie przepędzić złych Terrakorów. Niestety pomiędzy Ziemianami dochodzi do konfliktu i część z nich, dowodzonych przez Kanawka opuszcza obóz, by później dołączyć do Terrakorów. Grupa ludzi pozostających w obozie, pod dowództwem kapitana Exetera Galaxona, postanawia naprawić statek przy pomocy nowo poznanych przyjaciół, którzy w międzyczasie wyjawiają im sekret swojego pochodzenia. Ziemianie dowiadują się, że na Skellorze istniały niegdyś dwie rasy istot o gadzim pochodzeniu; pokojowo nastawionych Protectonów i miłujących wojnę Terrakorów, którzy na wskutek nadciągającej z kosmosu katastrofy, postanowili odłożyć konflikty na bok i wspólnie poddać się hibernacji, by przetrwać kataklizm na planecie. Jednak gdy do bunkra wdziera się szkodliwe promieniowanie, sztuczna inteligencja Compumama, będąca również centrum dowodzenia planety, postanawia przenieść umysły kilku przedstawicieli obu ras wprost do robotów i maszyn, które miały służyć do odbudowy ich świata.
W ogromnych maszynach budzą się także dwaj przywódcy; Argus od Protectonów i Nemesis od Terrakorów, którzy od chwili przebudzenia w nowych mechanicznych ciałach, będą toczyć walkę o przejęcie Compumamy. Ziemianie decydują się zostać na Skallorze i pomóc Protectonom bronić się przed agresywnymi, żądnymi władzy Terrakorami. ''Robotix'' to dzisiaj już unikatowy, wręcz niepowtarzalny obraz, mocno charakteryzujący się znakomitą i nietuzinkową fabułą, której myślę, że mogą pozazdrościć nawet dzisiejsze, wysokobudżetowe produkcje. Po raz pierwszy z Robotix'em zetknąłem się podczas jednego z filmowych seansów na szkolnej świetlicy i do dzisiaj uważam, że jest to konkurent godny nawet samych Transformersów, mocno zarazem żałując, że twórcy tej produkcji nigdy nie stworzyli dalszych historii z przygodami naszych sympatycznych, mechanicznych potworów.
A wy jak wspominacie swój pierwszy pobyt na planecie Skallor pełnej inteligentnych robotów? ;)
Pozdrawiam!
Keeper :)
nic a nic nie kojarzę tych
OdpowiedzUsuńbohaterów - ale zawsze mnie
ciągnęło bardziej do fantasy
niźli s-f :)))
Mnie również bardziej do fantasy zawsze ciągnęło, ale Robotix jest naprawdę warty uwagi, dużo lepszy od Transformerów, przynajmniej w mojej opinii i wielu innych ludzi :) Robotixa głównie kojarzą ludzie z rocznika 80-86, który jakoś w 1989-91 był dostępny na kasetach VHS :)
Usuńeee, to już wszystko jasne -
Usuńz rocznikiem 73 nie załapałam
się na ten szał i fantazję :)
ale staram się nadrabiać - wszak
dopiero po 40stce poznałam i w
mig stałam się fanką Predators,
którzy w opozycji do X-menów nie
muszą pogłębiać nas psychologicznie