Elektroniczne Combo-składanki lat 90-tych! :)
Jak sugeruje obrazek i opis na pudełku, podobno znajdziemy tu grę Dragon Ball, której ja jednak nie znalazłem! :)) |
Każdy kto wspomina pamiętne szkolne wycieczki z przełomu lat 90-tych, doskonale wie, że w czas wielogodzinnej podróży autokarem, oprócz prowiantu, w naszych plecakach nie mogło zabraknąć również odpowiedniego wyposażenia, które mila za milą, pomagało przetrwać trawiącą nas nudę w takt wyczerpującej jazdy. Zwykle w skład mojego akcesorium survivalowca szkolnych wycieczek, wchodziły arcy-pyszne, a jakże przyrządzone przez mamę, bułki z serem, bliżej nieokreślone picie, chipsy Chio, tudzież misiowe żelki. Co więcej pomiędzy prowiantem, a komiksami Kaczora Donalda, często-gęsto walali się bohaterowie mojego dzieciństwa w postaci figurek Żółwi Ninja oraz G.I. Joe, którzy chętnie też toczyli pomiędzy fotelami srogie potyczki. Jeżeli tego było mało, przychodził ten wyjątkowy czas na wyszperanie w przepastnych odmętach mojego plecaka ultra zaawansowanej technologii, zapewne stricte pochodzącej też od Marsjan. Gry elektroniczne, bo o nich właśnie mowa, potrafiły umilić nam podróż jak nic innego, pozwalając na chwilę relaksu i głębokiej medytacji, podczas bicia kolejnych rekordów wszechmocnego Tetrisa oraz innych osobliwości dostępnych z listy. Czasami na cały autokar trafił się jeden-jedyny burżuj, dumnie posiadający konsolę Game Boy w swoich zbiorach, jednak większość dzieciarni wyposażona była w klasyczne ''Ruskie Jajeczka'' tudzież ''Brick Games 9999 in 1'' rodem z bazarów i staromodnych odpustów. Gry takie jak Tetris, Wyścigi, Arkanoid oraz kultowy już dzisiaj Wężyk, wiodły główny prym w kanciastym oprogramowaniu archaicznych handheldów lat 90-tych. Chociaż już u zarania swoich dziejów mocno grzeszyły prostotą wykonania tudzież schematyczną rozgrywką, to jednak wciąż cieszą oko niejednego konesera gęstego sera. Bo jak mawiają, w prostocie zwykle tkwi siła! :))
Klasyczne wyposażenie mojej każdej szkolnej wycieczki :)) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz